wtorek, 16 grudnia 2014

RATUNKU TRZEBA PRUĆ




 Ratunku trzeba pruć robótkę. Tyle się namęczyłam z teraz czeka mnie prucie.



 Czy to zawsze oznacza zniszczenie naszej nowo co zrobionej rzeczy?

 Niekoniecznie. Na blogu Robótki Zdzichy znalazłam metodę spadających oczek http://tojazdzid.blogspot.com/2014/12/metoda-spadajacych-oczek.html#more


No i zaczęło się. Z niewielkiego kawałka (100g włóczki 100m w motku) udało się stworzyć mniej więcej 80cm szalika. Włóczka się skończyła a 80 cm to trochę za mało by dobrze opatulić szyję.



Prułam, prułam i wyszło coś takiego



 Wzór bardzo prosty. Nabieracie na podwójne druty połowę potrzebnych oczek. W pierwszym rzędzie dodajecie narzuty pomiędzy oczkami (robiłam na 23 oczka w sumie). W rzędach parzystych na prawo w nieparzystych na lewo - łącznie z oczkami brzegowymi.  Jak skończycie nitkę w ostatnim rzędzie spuszczacie narzucone oczka i zaczynacie prucie :)
Fajna zabawa - a efekt zobaczcie sami  - chyba warto było :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz